Moje młodsze rodzeństwo otrzymało jakiś rok temu torbę podróżną wypełnioną zagranicznymi słodkościami. Wśród batoników i czekolad znalazło się masło orzechowe :) Do tej pory żadne z nich tego nie jadło, ale skoro w amerykańskich filmach dzieciaki się tym zajadają to musi być dobre......Niestety okazało się, że masło orzechowe jest w smaku dalekie od np. Nutelli :) I w taki oto sposób prawie cały słoik trafił do mnie :)
Na początku nie miałam bladego pojęcia co z tym zrobić, aż w moje ręce wpadł blog Tomka, który przygotowywał ciasteczka z masła orzechowego :) Pierwszy raz robiłam je ponad rok temu, teraz po tym jak zamówiłam masło prosto z Holandii ponawiam wypiek :)
Składniki:
- 110 g miękkiego masła
- 110 g masła orzechowego
- 1 jajko
- 3/4 szklanki cukru
- 1 i 1/4 szklanki mąki
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 60 g gorzkiej czekolady lub wiórków czekoladowych
Masła zmiksuj z cukrem, a na koniec dodaj jajko. Sypkie składniki wymieszaj i dodaj do "płynnych" w dwóch podejściach.
Wszystko cały czas ucieraj mikserem, czekoladę dodaj do masy na sam koniec.
Całość włóż do lodówki na 30 minut. Formuj kulki wielkości orzecha.
Piecz 10-12 minut w 180 stopniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz