niedziela, 28 kwietnia 2013

Kurczak na bani

Często jemy kurczaka. Ja lubię udka, inni wolą pierś, więc najlepszym wyjściem jest upieczenie całego kurczaka. Wtedy każdy dostaje to co lubi najbardziej.

Kurczaka na bani widziałam kiedyś w jakimś programie TV oraz na kilku blogach kulinarnych. Ilość postów dotyczących tej potrawy spowodowała, że sama postanowiłam sprawdzić jak smakuje pijana kura :)
Smakuje genialnie :) Piwo nie jest wyczuwalne, więc jeśli ktoś nie jest fanem tego trunku nie musi się obawiać :)
Ja specjalnie na tą okazję kupiłam piwo ciemne- miodowe gronowe.

Składniki:
- cały kurczak
- 0,5 litra piwa
- szklanka wody
- czosnek
- konserwowe papryczki Piri Piri
- 2 łyżki oleju
- papryka słodka
- przyprawa Tandoori Masala
- sól
- pieprz

Najpierw przygotuj kurczaka. Usuń szyjkę, ponieważ po "nadzianiu" kurczaka na butelkę w tym miejscu znajdzie się szyjka butelki z piwem.
Natrzyj kurczaka olejem z dodatkiem czosnku i przypraw oraz Piri Piri. Owiń folią i włóż do lodówki na noc.
Butelkę z piwem włóż do zimnej wody tak żeby dało się usunąć wszystkie naklejki. Następnie odlej pół szklanki piwa i nadziej kurczaka na butelkę. Całość włóż do naczynia żaroodpornego, a na dno naczynia wlej wodę.
Piekarnik rozgrzej do 170 stopni. Czas pieczenia jest uzależniony od wagi kurczaka, mój ważył 1,5 kg więc piekłam go 1,5 h.
Podczas pieczenia kilka razy podlewałam kurczaka piwem. Pomysł ten zaczerpnęłam już bezpośrednio z bloga Kulinarne Szaleństwa Margarytki :)

Po upieczeniu kurczak rozpływa się w ustach :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz