niedziela, 28 kwietnia 2013

Łosoś na parze w towarzystwie ziemniaczków

Przez długi czas rozważałam zakup parowaru. Wahałam się bo czytałam dużo, że jedzenie na parze jest jałowe i bez smaku. Opinie były różne, jedni zachwalali inni twierdzili, że po kilku tygodniach parowar obrósł kurzem, a ostatecznie został oddany w "dobre ręce". Co tu robić? W końcu to kosztuje, więc jaki jest sens kupić i nie używać?
Ostatecznie decyzja została podjęta i kilka miesięcy temu w naszym domu pojawił się nowy sprzęt :)

Na pierwszy "ogień" poszedł łosoś :) Przygotowanie ryby zajęło chwilę co nam się bardzo spodobało :) Po 40 minutach (z łososiem były ziemniaki) danie gotowe. Wykładamy na talerze i konsternacja......jedzenie wygląda blado i nieapetycznie. Mój małżonek- wzrokowiec- już zaczął się zastanawiać co zje "na szybko". 
Ostatecznie skoro jedzenie jest gotowe trzeba spróbować.....i wtedy mieliśmy pewność, że parowar to jeden z najlepszych zakupów jakich dokonaliśmy :) Jedzenie było pyszne, a ryba częściej gości na naszym stole.

Polecam na szybki, smaczny i zdrowy obiadek.




Składniki dla dwóch osób:
- 2 kawałki łososia
- 8-9 ziemniaczków 
- sól
- pieprz
- cytryna do skropienia ryby


Łososia przypraw według uznania, ja używam tylko soli i pieprzu. Następnie skrop delikatnie sokiem z cytryny i tak przygotowanego pozostaw na kilka minut w lodówce.
Ziemniaczki obierz, umyj, osusz i przypraw wg uznania. Im więcej przypraw na ziemniakach tym lepiej. Soli używam niewiele.

Ziemniaczki na parze potrzebują około 30-40 minut w zależności od ich wielkości. Rybie wystarczy 15 minut. Po tym czasie będzie miękka i soczysta.

Ja przygotowuję też sos do ryby, ale nie jest to konieczne.
SOS:
- 2 łyżki jogurtu greckiego
- 1 łyżka majonezu
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki startego żółtego sera
- przyprawy sól i pieprz
Wszystkie składniki połącz, wymieszaj i zostaw na chwilę w lodówce, żeby smaki się przeniknęły.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz